Najczęstsze błędy podczas Mszy św. i nie tylko. Część 1. – gesty

Są takie elementy Mszy św. i różnych nabożeństw, w których zdarza nam się popełniać błędy, albo nie wykonujemy pewnych gestów. Wynika to z bardzo wielu czynników, np. złe przyzwyczajenie, niezrozumienie danych słów czy gestów, bądź niezastanawianie się nad sensem wypowiadanych słów. W tym artykule zostaną one przybliżone, aby każdy mógł zrewidować swoją postawę w kościele i lepiej zrozumieć sens samej liturgii.

Najpierw będzie mowa o gestach, natomiast kolejny artykuł, który ukaże się niebawem, traktował będzie o błędach językowych, czy też rzeczowych. Zostaną one przedstawione w kolejności chronologicznej – od początku do końca Liturgii.

Błędne, niepotrzebne lub niewykonywane gesty

1. Są takie słowa, podczas wypowiadania których należy wykonywać określone gesty. I tak ilekroć wypowiadamy (nie chodzi o usłyszenie tych słów, ale momenty, kiedy sami je wypowiadamy) imię Drugiej Osoby Boskiej (Jezus Chrystus), bądź całej Trójcy Świętej, imię Najświętszej Maryi Panny lub świętego wspominanego w danym dniu – należy wykonać skon głową. Podczas Mszy mamy kilka takich momentów.

a) Wszyscy w czasie spowiedzi powszechnej (Spowiadam się Bogu Wszechmogącemu…) wypowiadamy imię Maryi ([…]Przeto błagam Najświętszą Maryję, zawsze Dziewicę […]). Należałoby tutaj zrobić skłon głowy.

b) Podczas śpiewu, bądź recytacji hymnu „Chwała na wysokości Bogu” dwukrotnie wypowiadamy imię Jezus Chrystus – tutaj też należy wykonać skłon głową.

c) W wyznaniu wiary imię Jezusa Chrystusa występuje raz – wtedy też czynimy skłon głową. Ważne jest to, że skłon głowy wykonujemy wówczas, gdy wypowiadamy pełne, dwuczłonowe imię, czyli Jezus Chrystus. Ponadto podczas frazy i za sprawą Ducha Świętego przyjął ciało z Maryi Dziewicy i stał się człowiekiem należy się nieco pochylić do przodu z szacunku dla Tajemnicy Wcielenia (w uroczystość Narodzenia Pańskiego – 25.12. i Zwiastowania Pańskiego – 25.03. – na te słowa klękamy). Również ze względu na ten szacunek skłaniamy się na słowa A Słowo stało się Ciałem podczas modlitwy „Anioł Pański”.

2. Podczas pozdrowienia przed Ewangelią wykonujemy trzykrotnie znak krzyża – na czole, na ustach i na sercu. Jest to bardzo ważne. Zamiennikiem tego gestu nie jest przeżegnanie się! Symbolika jest bardzo ważna i głęboka. Podczas odczytywania Ewangelii stoimy i ma to wyrażać naszą gotowość do głoszenia jej. A uczynienie znaku krzyża w trzech miejscach oznacza kolejno: na czole – aby słowa za chwilę usłyszane utkwiły w naszym umyśle, były dobrze przemyślane; na ustach – abyśmy byli gotowi głosić swoim życiem i słowem Dobrą Nowinę; na sercu – aby słowa Ewangelii pozostały w naszym sercu, a nie wywietrzały zaraz po ich usłyszeniu.

3. Podczas uroczystych Mszy św. z użyciem kadzidła, podczas ofiarowania darów ma miejsc okadzenie celebransa (księdza przewodniczącego Eucharystii) oraz ludu. Bardzo często bywa tak, że wierni wraz z liturgiczną służbą ołtarza wstają dopiero, kiedy ministranci ognia wyjdą na środek okadzić lud. Jest to błąd. Wstać należy już wtedy, gdy ministranci okadzają księdza – on jest przedstawicielem składających ofiarę, czyli każdego z nas. Podejście ministrantów na środek jest tylko powtórzeniem gestu okadzenia, podczas którego należy już zachować postawę stojącą.

4. Wiele osób podczas konsekracji, w momencie uderzania w gong, bije się w piersi i nie patrzy na uniesioną Hostię i kielich. Zupełnie niepotrzebnie. Gest uderzania się w piersi występuje tylko podczas spowiedzi powszechnej na słowa: moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina. Nie wykonujemy go również podczas śpiewu „Baranku Boży” na Mszy św. i na zakończenie różnych litanii. Nie czynimy tego również podczas błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem. W przypadku konsekracji i błogosławieństwa warto spojrzeć na Hostię/kielich – to jest dla nas chwila, gdy możemy adorować Pana Jezusa, spojrzeć na Niego, powierzyć mu swoje intencje. Również wypowiadając słowa: Panie, nie jestem godzien abyś przyszedł do mnie warto spojrzeć na uniesione przez kapłana Ciało Chrystusa.

5. Idąc do Komunii św. wypada – jeśli nie przyjmujemy jej klęcząc – przyklęknąć wcześniej na jedno kolano, np. stojąc za osobą, która akurat przyjmuje Ciało Chrystusa.

6. Czasami zdarza się, że podczas Komunii świętej śpiewany jest jakiś hymn (np. „Ciebie Boga”, „Magnificat”, „O Stworzycielu Duchu Przyjdź”). Niekiedy nie wiemy jak postąpić – zwłaszcza jeśli dopiero przyjęliśmy komunię. Czy klęczeć, czy wstać? Należałoby wstać, bo postawa stojąca również może być elementem dziękczynienia i adoracji. Dlatego też, jeśli jesteśmy na Mszy św. i stoimy w tłumie, to nie należy szukać na siłę miejsca, żeby uklęknąć po komunii, zabierając dużo miejsca – można stanąć, zamknąć oczy i tak podziękować za przyjście Chrystusa do naszego serca.

7. Warto również podczas błogosławieństwa na końcu Mszy św. pochylić głowę, kiedy ksiądz robi nad zebranymi znak krzyża.

8. Pieśń na zakończenie należy również do liturgii Eucharystii. Wielu zastanawia się kiedy można usiąść, kiedy wyjść z kościoła. Usiąść można dopiero wtedy, gdy ksiądz wraz z ministrantami wejdą do zakrystii. Wychodzić z kościoła powinniśmy po skończeniu pieśni, bo jak już zaznaczono – należy ona do liturgii.

9. Na koniec pozostaje kwestia kilku gestów mających miejsce poza Mszą świętą.

a) Przychodząc do kościoła, przechodząc obok tabernakulum klękamy na jedno kolano. To rzecz jasna. Ale czy wiemy, że należy uklęknąć na prawe kolano? Ponadto w momencie, kiedy wystawiony jest Najświętszy Sakrament w monstrancji, powinniśmy przychodząc uklęknąć na oba kolana.

b) Podczas błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem (czy to w puszce, czy w monstrancji) znak krzyża robimy dopiero na końcu, a nie na początku i końcu błogosławieństwa. Przecież na zakończenie Mszy św., kiedy ksiądz nas błogosławi znakiem krzyża, nie żegnamy się dwa razy. Tutaj jest analogiczna sytuacja. Jak już napisane jest wyżej – warto podczas błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem spojrzeć na monstrancję. Nie bijemy się też w piersi.

c) Ilekroć odmawiamy modlitwę „Chwała Ojcu” nie ma potrzeby robić znaku krzyża. Natomiast, skoro wymawiamy wówczas imiona całej Trójcy, należałoby skłonić nieco głowę.

d) Na koniec różnego rodzaju błogosławieństwa rzeczy i poświęcenia, np. poświęcenie wody, pokarmów wielkanocnych, błogosławieństwo kwiatów, ziół, jabłek, owsa, itd. Zawsze w modlitwie poświęcenia ksiądz czyni znak krzyża – jest to gest błogosławieństwa danej rzeczy, a nie nas. Nie należy wówczas żegnać się. Jest to bardzo częsty i powszechny błąd. Przecież nie jesteśmy kiełbasą, wodą, jajkami czy owsem. Żegnamy się dopiero, kiedy ksiądz kropi poświęcone rzeczy, a i nas dosięgnie woda święcona.

e) W naszej parafii często ma miejsce ucałowanie relikwii. Tutaj nie widać problemu, ale dla ścisłości – nie klęka się podchodząc do ucałowania relikwii.

Na tym koniec, kolejna część ukaże się niebawem.

Facebook
Facebook